Witam, bawił sie ktoś może w podgrzewacz układu chłodzenia w dieslu? Jak wiadomo to diesel w zimie niedogrzany na krótkich odcinkach pali "zdrowo"Zastanawiam się nad założeniem np. z Clio albo Kango , w sumie to samo, podgrzewacz do układu chłodzenia, a może ktoś już zakładał z innego auta? chodzi mi o średnicę przewodów krótkiego obiegu, z VW nie podejdzie bo jest przykręcany do głowicy, a w Renówkach jest wpinany w przewód. I dalej jak to wepnę to na prosto przekaźnik i włącznik-wyłącznik w środku auta, albo mały układzik elektroniczny i podpiąć się pod czujnik temperatury żeby automatycznie się włączało i wyłączało, Wszystko ma służyć po to żeby silnik szybciej łapał temperaturę no i chodzi też o grzanie w środku auta. Jak ktoś coś kombinował w tym temacie to proszę o jakieś za i przeciw
![]()