Panowie,
po wymianie rozrzadu bella przyspiesza jak muł z wozem... Do tej pory na dlugosci tira na 4 biegu szla z 80 do 140... teraz masakra.. o 5 biegu nie mowie bo przyspieszenie od 80 wzwyz na wcisnietym do konca gazie trwa wieki....
poza tym mam wrazenie ze silnik kreci sie do wyzszych obrotow przy tej samej predkosci... rozrzad wymieniony pare dni temu ale dopiero dzis dluzsza trasa i po prostu plakac sie chce... do 200 nie doszla... przez chwile 190 i wskaznik temperatury MOCNO powyzej 90... wczesniej przy jezdzie w trasie w okolicach 120km/h nie dochodzila mi temperatura do 90... 90 pokazywalo jak naprawde przycisnalem dluzsza chwile w okolice 180... WTF... ktos mial cos podobnego? czy takie zachowanie silnika moze byc zwiazane ze zlym ustawieniem rozrzadu?? potrzebuje szybkiej pomocy bo jutro dluga trasa a zaczalem bac sie wyprzedzac....