Pogódźmy się. Fakt, piękne.
Printable View
A dlaczego miałbym pytać o rynek, na którym wg mojej wiedzy była sprzedawana AR?
Mam pytać o coś co jest mi wiadome?
Mogła sprzedawać na Alasce? No chyba nie bardzo, bo wtedy AR nie funkcjonowała na rynku amerykańskim, podobnie jak w azjatyckiej części Rosji. Po co zatem miała brać pod uwagę panujące tam warunki atmosferyczne, skoro ich tam nie oferowała?
Co do Finlandii, to na fiataftersales dla rynku fińskiego występuje tylko instrukcja w jęz. angielskim i dla tego silnika nadal zaleca 5W40. W języku fińskim nawet na ich stronach nie znalazłem.
Jak dostanę taki silnik na testy, żeby sprawdzić ciśnienia oleju to odpowiem Ci jednoznacznie.
Natomiast dla zupełnie innego, prostszego silnika jakim było oplowskie 1.8 16V, zmiana oleju z 5W40 na 5W30 powodowała spadek ciśnienia oleju na rozgrzanym silniku w zależności od obrotów o wartości w przedziale 0,7-1 bar.
Czy wg Ciebie spadek ciśnienia o takie wartości w przypadku 3.2 JTS i rozrządu na łańcuchu byłby bezpieczny?
I czy przyjmując Twoje założenia, zmiana z 5W40 na 5W30 przyniesie jakiekolwiek korzyści, bez szkód dla silnika, czy jedynie mogłoby przynieść?
Nie chcę ciągnąć tego tematu, bo zaczynamy kręcić się w kółko, a zatem skonkluduję to tak, że straszenie zmianą oleju, jest całkowicie bezpodstawne, oparte li tylko na jakimś teoretyzowaniu, nie popartym żadnymi dowodami i tylko o to mi chodziło od samego początku mojego uczestnictwa w tej dyskusji - łańcuch rozrządu w silnikach JTS, to jedna wielka niewiadoma i, jak widać w wątku jego dotyczącym, to, po jakim czasie zacznie hałasować, można próbować, ewentualnie wywróżyć z fusów porannej kawy, poza tym, nie jest on smarowany pod ciśnieniem.
A gdzieś napisałem coś o smarowaniu pod ciśnieniem?
Ciśnienie ma znaczący wpływ na pracę napinaczy łańcucha i jego właściwe napięcie. Spadek ciśnienia spowoduje jego niewystarczające napięcie, a w 3.2 nie ma pompy o zmiennym wydatku, więc, to, że ciśnienie spadnie jest pewne.
Podsumowując, twierdzenie, że zmiana oleju na ten o niższej lepkości jest jest w porządku i nie zaszkodzi jest również teoretyzowaniem nie podpartym żadnymi dowodami i faktami.
Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka
A, gdzieś napisałem, że Ty napisałeś, że jest smarowany pod ciśnieniem?
Dlatego straszenie jakimiś konsekwencjami, nie poparte żadną merytoryczną/udokumentowaną wiedzą jest bez sensu i dokładnie tego dotyczył mój wpis - jeśli się stawia jakąś tezę, to należałoby ją poprzeć dowodami, a teza postawiona przez @magila, takimi dowodami poparta nie została - tylko tyle i aż tyle, poza tym, że zabawiłeś się w jego rzecznika forumowego, nie pierwszy zresztą raz, bo on w tej kwestii nie napisał ani słowa, za to, po raz kolejny, całkowicie bezpodstawnie przypiął się do mnie, bo śmiałem, podobnie zresztą jak inny uczestnik dyskusji, zakwestionować jego tezę.
Dziwi mnie również brak Twojej aktywności w wątku, w którym twierdził, że nastawy geometrii zawieszenia, mogą być wynikiem negocjacji z pseudo mechanikiem, który nie potrafi ustawić geometrii wg danych producenta, ale do tego również już przywykłem :)
To po co to bezsensowne wtrącenie o smarowaniu ciśnieniem, skoro nikt o tym nie pisał...?
Zdecydowanie za dużo sobie dopowiadasz i masz zbyt wysokie mniemanie o sobie :) Ale do tego również już przywykłem :)
Dlaczego Cię dziwi brak mojej aktywności?
Sugerujesz, że powinienem być aktywny w każdym wątku dot. 159, czy w każdym w którym bierzesz udział Ty i magil?
Nie siedzę na tym forum 24/7, tematu o geometrii nie widziałem, ale może to i lepiej, bo potem znowu będziesz marudził, że udzielam się w każdym wątku, w którym piszesz :)
Bo to ja i tylko ja, decyduję o tym o czym piszę i czy to ma sens, Ty oczywiście możesz to oceniać, ale nic ponad to - działa to oczywiście, w obie strony :)
Ty, jak rozumiem, piszesz tylko o tym, o czym ktoś wcześniej już wspomniał - gdzieś to już czytałem i na to odpowiadałem :)
Jak każdy, masz prawo do własnej oceny, dlatego ja właśnie skorzystałem z mojego prawa do własnej oceny :)
Nic podobnego, sugeruję jedynie, że Twoja pryncypialność w sprawach oleju, nie idzie w parze z taką samą w kwestiach mających bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo, zarówno kierującego jak i innych uczestników ruchu, a to, oczywiście wyłącznie moim zdaniem, jest o niebo ważniejsze od skutków zmiany parametrów oleju - w moim Świecie nazywa się to "priorytety" :)
Nie ma potrzebny siedzenie na forum 24/7 (powinno być 24/dobę), żeby zapoznać się z poruszonymi zagadnieniami, to nie jest tak, że one nagle znikają :)
Nie wiem dlaczego, z góry zakładasz, nie znając tematu, że miałbyś inne zdanie niż ja :)
W związku z tym, że na temat wątku, napisałem wszystko co miałem do napisania, odmeldowuję się z niego :)
I to wszystko wysnułeś na podstawie tego, że nie brałem udziału w wątku o geometrii (pomijając, że go nawet nie widziałem) :)
W moim świecie nazywa się to brak chęci na pierdołowate dyskusje w każdym wątku :) Bo co byś nie pisał, to Twój wpływ na czyjeś bezpieczeństwo w tym wątku o geometrii zapewne i tak jest zerowy, więc podobnie jak i inne tematy na forum uznaję to za chwilową rozrywkę.
To nie jest też tak, że chce mi się je przeglądać :) Nie każdy ma tyle wolnego czasu na pierdoły jak wieczne siedzenie na forum :)
Czyli, z góry wiesz, czy dyskusja będzie "pierdołowata", nawet nie znając tematu - oczywiście masz do tego prawo :)
Nie, ja po prostu siedzenie i pisanie na forum, niezależnie od wątku traktuje jako rozrywkę/pierdołę :)
Ale biorąc pod uwagę jak nawolujesz do uczestnictwa w tym wątku, to zapewne dużo się tam udzielałeś, co pozwala zakładać, że dyskusja tam już jest mocno pierdołowata :)
Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka
Jprdl. Dacie sobie kiedyś siana?
Może na koniec podsumowując 6-stronnicową dyskusję, z której 4 to ewidentny spam:
stosowanie 5W30 zamiast 5W40:
- nie ma większego wpływu na smarowanie silnika (w sensie tłoki/panewki/głowica).
- może mieć wpływ na ciśnienie oleju w napinaczu łańcucha rozrządu, bazując na danych z innego silnika benzynowego ok. 0,7 do 1 bara mniej, co z kolei może powodować przyspieszone zużycie łańcucha i/lub kół faz rozrządu.
Wnioski:
skłaniałbym się do powrotu do oleju 5W40, oraz przy/po zakupie weryfikacja stanu łańcucha rozrządu i kół faz rozrządu w związku z dotychczasowym stosowaniem 5W30.
Mam wrażenie, że teraz ty popadasz w jakieś skrajności. W normalnie użytkowanym aucie nawet chwilowe zapodanie krytycznego obciążenia na jednym i drugim oleju nie ma większego znaczenia. Mało tego stosowanie zalecanego oleju wcale nie znaczy, że nie zerwie się film olejowy w odpowiednio skrajnej sytuacji. Natomiast jak ktoś (domyślam się celowo i świadomie) ma zamiar eksploatować silnik w warunkach ekstremalnych np. jakiś track day, to zalewa sobie olej stosowny do takiego traktowania, ale wtedy bardzo dba o rozgrzanie tego oleju w delikatny sposób. A jak nie dba, albo nie ma świadomości, to go wtedy to dużo kosztuje.
Taka sytuacja sprzed miesiąca. Kupiliśmy punto 1,4 po jakimś dziadku. wg kartki było tam wlane 15W40 i stan był poniżej min. dolano 0W30 prawie litr. nie miałem innego pod ręką. Auto na takiej miksturze (wg wszelkiej prasy zabójczej dla silnika - pomieszanie minerału z pełnym syntetykiem) zrobiło ~1500km autostradą. I co? I nic. Mikstura zlana, auto jeździ już na świeżym oleju, silnik ma się dobrze. Tylko to prosty silnik w aucie za przysłowiową wypłatę. W czymś bardziej wysilonym i droższym niespecjalnie skłonny byłbym do takiego druciarstwa i eksperymentowania (bo jak to laliśmy, to nie miałem pojęcia jak to się skończy).
Kolejne kwantyfikatory, podobne do tych z dopiskiem "pewnie", napisz, jakie to warunki, mogłyby doprowadzić do zerwania "filmu olejowego", a nie "warstwy filmu olejowego", bo to właśnie "film olejowy" jest tą "warstwą" i to jest właśnie pleonazm lub jak kto woli, tautologizm.
24/7, z powodu tego, że używamy różnych jednostek, jest błędne, bowiem sugeruje 24 godziny/tydzien, a zatem tylko 24/dobę, czy jak kro woli 24/24, czyli właśnie 24 godziny, wskazuje zajmowanie się wyłącznie daną czynnością, a zatem nie jest żadnym pleonazmem czy tautologizmem.
W warstwie merytorycznej, zgadzam się z konkluzją @machaju, tylko chciałbym poznać metodę sprawdzenia kondycji łańcucha i kół rozrządu z fazatorami - coś, co ktoś może kwalifikować jako spam, może być drogą do konkretnych konkluzji, co miało miejsce w tym wątku.
Yaniq Cię, Jadzia, pozamiatał intelektualnie:)))
Ja bym to ujął ciut inaczej, tak żeby wszyscy zrozumieli... bo znów dyskusja będzie o to jakie to są warunki. To nie jest istotne, po prostu istnieją takie warunki pracy silnika dla których jeden olej będzie jeszcze OK a drugi już nie.
W porównaniu do nominalnego 5w40 na oleju 5w30 wraz ze wzrostem obciążenia i pogorszeniem warunków pracy silnika szybciej dojdzie do zerwania filmu olejowego. Myślę, że co do tego się wszyscy zgodzą.
Pomijam pracę napinacza rozrządu bo faktycznie tam ciśnienie powinno być zgodne z założeniami inżynierów, którzy to projektowali.
Pytanie, czy przy normalnej eksploatacji, mogą zaistnieć takie warunki, a jeśli tak, to w jak ekstremalnych sytuacjach, skoro temperatury silnika pilnuje termostat i wentylator z dwoma biegami, a łącznik między kierownicą a pedałami wie do czego służy wskaźnik temperatury, zarówno cieczy chłodzącej, jak i, w JTS, oleju, bo równie dobrze możemy rozpatrywać sytuację, w której za kierownicą siedzi pacan, który nawet nie wie, że w silniku powinien być olej, w dodatku określona jego ilość.
Zdanie, pod względem interpunkcji, jest zbudowane wzorowo, ale gdyby nawet zastosować, zaproponowane przez Ciebie zmiany, to i tak sens, pozostałby niezmieniony :)
Termostat, o którym piszesz pilnuje ale temperatury płynu chłodzącego w małym obiegu, a nie "silnika" ani oleju. To wszystko działa jedynie pośrednio, nie miejscowo. Masz 2 wskaźniki w JTS, czy one pokazują jednakowe wartości?
Oczywiście, że mogą zaistnieć takie warunki i to wcale nie muszą być jakieś ekstremalne sytuacje. Olej w misce przy zwykłej spokojnej jeździe autostradowej w miarę stałe 130-140kmph licznikowe z tempomatem u mnie w TBi ma 105-115C w lato (uprzedzę potencjalne pytania - tak, mam czujnik temperatury oleju w TBi). W takim razie ile może mieć olej w newralgicznych miejscach jeśli na wejściu do pompy ma te nawet tylko 105C? A ile dodatkowo może mieć w tych miejscach jeśli ktoś jeździ tylko nieco szybciej, pełnym autem z bagażem, przyczepką albo w górach? Albo wszystko wymienione jednocześnie? Wymiennik ciepła płyn/olej niestety nie reguluje temperatury oleju na tyle wydajnie, żeby trzymać te ok. 90C jak na otwarcie termostatu płynu chłodzącego.
Ale rozumiem, że się zgadzamy co do kwestii że xW30 szybciej zetnie film? To dość kluczowe zwłaszcza jak się nie kupiło taczki do toczenia tylko 3.2.
Jeśli chodzi o świadomego kierowcę, to sama temperatura oleju mu niewiele pewnie da zwłaszcza z taką "bezwładnością" jak mają te zegary. Przydało by się widzieć ciśnienie.
Czyli, jakie, konkretnie zdanie ma termostat i z czego bierze się temperatura cieczy chłodzącej i oleju?
Cyt.:
"Optymalna temperatura pracy oleju to 95-105 ⁰C. Próby jego sprawności wykonuje się przy równych 100 ⁰ C. Jeśli auto podróżuje przez długi czas z dużymi prędkościami to temperatura rzędu 110-115⁰ C nie jest czymś niepokojącym."
Teoretycznie tak, tyle, że my nie prowadzimy akademickiej dyskusji, tylko dyskutujemy o praktyce, to tak, jakbyś zapytał, czy na rowerze, można osiągnąć prędkość 335 km/h - można, ale wyłącznie w określonych warunkach, a nie przy normalnej jego eksploatacji, a więc nie ma na Twoje pytanie odpowiedzi "tak" lub "nie", bo o tym decydują konkretne uwarunkowania zewnętrzne - jeśli będziesz jechał w 40 stopniowym mrozie, to nie ma mowy o takiej temperaturze, dlatego dodałeś, że jest to temperatura uzyskana w czasie lata.
Gdyby konstruktor samochodu uznał, że taka wartość jest potrzebna kierowcy, w normalnej eksploatacji samochodu, to zapewne by taki wskaźnik umieścił, ale skoro uznał, że wystarczy czujnik, wskazujący ciśnienie niebezpieczne dla silnika, to chyba wiedział co robi.
To był cytat, stąd cudzysłów, ale akurat ta informacja była najmniej istotna, tylko nie chciałem ciąć cytatu, możesz wpisać tę frazę w wyszukiwarkę i sprawdzić, jeżeli uznajesz tę informację za istotną, bo ja nie.
Wiem, że to był cytat, sprawdziłem skąd pochodzi i niestety nie ma tam ani słowa więcej o tych próbach sprawności stąd moje pytanie.
Co więcej w tym krótkim artykule jest odnośnik do innego artykułu na tym portalu, wg którego zakres optymalnych temperatur dla oleju jest nieco inny:
Cytat:
Optymalna temperatura oleju silnikowego kształtuje się na poziomie 90-130° C. Przy dynamicznej jeździe jego temperatura może jednak dojść nawet do 150° C.
Właściwie to nie wiem kto Tobie głupot naopowiadał w wielu różnych kwestiach. Wiesz na jakiej zasadzie jest łożyskowany wał korbowy? Jakie ciśnienie powoduje zapalenie czujnika? Sprawdź zdziwisz się jak małe :).
Z resztą... Nie istotne. Postaram się niektóre rzeczy ignorować dla lepszego zdrowia psychicznego wszystkich forumowiczów.
Fakty są takie, że żaden 5W30 nie jest przeznaczony do tego silnika i nie spełnia normy 9.55535-H2, która zakłada wysoką lepkość w wysokich temperaturach.
Dodatkowo wspólnie doszliśmy do wniosku, że jednak film olejowy 5w30 zetnie szybciej niż 5w40.
To powinno już rozwiać wszystkie wątpliwości.
EOT.
Wysłane z mojego Pixel 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Czyli, konkretnie w jakich?
Wał korbowy jest łożyskowany na łożyskach tocznych, przeważnie kulkowych, piszę "przeważnie", bo nie znam wszystkich rozwiązań stosowanych we wszystkich silnikach, a ciśnienie jest potrzebne do smarowania panewek, na których łożyskowane są korbowody, no chyba, że w Twoim Świecie, jest inaczej.
Jest na tyle wystarczające, że jest czas na zastosowanie się do zaleceń producenta, czyli możliwie najszybciej unieruchomić silnik i zrobić to bezpiecznie.
Masz rację, bo wypisywane przez Ciebie głupoty, mogą powodować problemy psychiczne, a więc to dobry pomysł - mnie prawie doprowadziło do załamania psychicznego, Twoje narzekanie na pseudo mechanika, który nie potrafił ustawić geometrii zawieszenia, bo nie wiem czego się spodziewałeś, no chyba tego, że ktoś znajdzie Ci innego, albo temu wytłumaczy, jak się ustawia geometrię zawieszenia, bo te Twoje wpisy, były, po prostu żałosne.
Dokładnie tak, jak doszliśmy do wniosku, że na rowerze można jechać z prędkością 335 km/h, i to jest bardziej realne, niż zerwanie filmu olejowego przy normalnej eksploatacji silnika, a więc nie dopowiadaj sobie, bo Ci to już wytłumaczyłem.
Twoich rozwiewać nie musi, bo Ty ich nie masz, a co do moich, to ile razy można Ci to tłumaczyć?