Napisał
omen
Juz tutaj pisalem i napisze drugi raz..
Padajace EGRy, DPFy, pekajace tloki to niestety wina polityki w kraju i jego infrastruktury.
O ile o kilku tlokach w NL slyszalem, tak wywalaniu EGRa i DPFu nie ma tu mowy bo to nie potrzebne..
Ludzie robia setki tys km nowoczesnymi samochodami bez problemow i potem ida one na wschod.. A w PL bez drug i normalnego myslenia obywatela konczy sie to szukaniem oszczednosci.. Wiec po co kupic nowy jak mozna wywalic z programu. Po co jezdzic normalnie jak mozna oszczednie? Po co mi samochod na droga benzyne jak robie 20 km dziennie do pracy po miescie? Tutaj niestety zaczynaja sie te problemy z samochodami.. Jezdza pozatykane, nie dogrzane i maks ekologicznie bo duzo spali a uklad KT katowany w koncu nie wytrzymuje..