Oryginał w mojej belli wytrzymał 62 tys. Pomiem szczerze szału nie ma. Ach te nasze drogi.
Oryginał w mojej belli wytrzymał 62 tys. Pomiem szczerze szału nie ma. Ach te nasze drogi.
u mnie ori wytrzymaly cos ok.150 tys.km.Wymienilem na zamienniki i narazie jest OK.Nie pamietam co padlo w ori czy sworzen czy tuleje.
Czarna 159 SW Czarnego http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._czarnego.html
W poprzednim wahaczu po 73 tys padł sworzeń. Wówczas występowało charakterystyczne pukanie.
Mam pytanie do tych co wymieniali wahacz. Czy trudno jest znaleźć pozycję, w której trzeba przykręcić wahacz? Chodzi mi o dokręcanie wahacza na tulejach. W filmiku instruktażowym na YT jest informacja, że trzeba go przykręcić tak aby tuleja miała pełen zakres ruchu w górę i w dół. Będę montował wahacz jutro u kumpla w warsztacie. On zakładał już różne wahacze ale do 159 jeszcze nie. Chcę uniknąć sytuacji ,że dokręcimy go źle i za jakiś czas, któraś z tulei zacznie skrzypieć znowu.
Ostatnio edytowane przez marcingoleniow ; 28-09-2014 o 08:21
Trochę pogrzebałem w necie i chyba odpowiedź na moje pytanie odnalazłem w tym filmie. Mechanik dokręca tuleje ostatecznie dopiero jak auto stoi na kołach. Może się komuś przyda.
https://www.youtube.com/watch?v=J_XGPpyqvyA
Powyższy post został napisany przeze mnie i każde słowo dokładnie przemyślałem- jeśli czujesz się obrażony to znaczy, że albo nie rozumiesz co napisałem, albo osiągnąłem swój cel
"We have to love Alfa, it's the law!" - Richard "Hamster" Hammond