Przeczytałem cały ten wątek. Zrozumiałem jedną piątą, ale.......kurcze, dociekliwość level tysiąc. I upór. Albo masochizm. Już jej nie odpuścisz prawda? Ja bym zajeździł zarazę na śmierć i wymienił silnik, albo całe auto; w sumie włożone pieniądze pewnie starczyłyby na dwie GT
. Szacun, pani Majko za wytrwałość, pewnie starczy jej na kolejne pięć lat
.