
Napisał
rmluk
Witam. Mam problem z wyciekiem płynu z Alfy 156 2.4 10v. Otóż wczoraj zobaczyłem nagły wzrost temperatury silnika, zatrzymałem się otworzyłem maskę i patrzę brak płynu w zbiorniczku. Zaglądam pod auto a tu kapie dość mocno po osłonie silnika. Dolalem płynu i pojechałem na kanał, w drodze zatrzymałem się sprawdzić stan płynu, ku mojemu zdziwieniu nie ubyło prawie wcale, zaglądam pod auto nie leje nic. Podjechalen na kanał przed wjazdem kapie znowu to wyjeżdżam ściągamy osłonę a tu nie leje znowu. Widać że jest mokre od strony tylu silnika ale nie widać skąd może lać. Ma ktoś jakiś pomysł? I czemu raz leje a za chwilę nie
?