Witam wszystkich,
temat pasuje, więc delikatny odkop
Od pewnego czasu męczę się z problemem słabych hamulców z przodu, ale od początku.
Dziewiątką jeżdżę dosyć mało i ciężko mi jednoznacznie stwierdzić kiedy ten problem się pojawił, ale mam nieodparte wrażenie, że po wymianie płynu hamulcowego to się nasiliło.
Objawy - czuć że przód hamuje "na pół gwizdka" i większość roboty robi tył, trzymając nogę na hamulcu dłuższą chwilę czuć że powoli pedał opada (kilka mm i się zatrzymuje), kiedy samochód się toczy (5-10 km/h) przy nagłym i mocnym wciśnięciu hamulca załącza się pompa ABS a na desce mruga kontrolka od kontroli trakcji, przy normalnej jeździe nie ma problemu z ABSem.
Zastaw hamulcowy to duże brembo (tarcze brembo 330mm, klocki ferodo) i kiedyś hamowało to naprawdę przyjemnie a teraz co najwyżej spowalnia...
Wszystkie zaciski i wszystkie tłoczki działają płynnie nic nie jest zablokowane, klocki poruszają się swobodnie. Płyn hamulcowy był wymieniony na tutele (zgodnie z zaleceniami producenta), układ był odpowietrzany kilka razy standardowo, z komputerem i na podciśnienie (ze względu na ten opadający pedał) ale w żadnym zacisku nigdzie powietrze się nie pojawiło.
Klocki zużyte w połowie, na tarczach nie ma nic niepokojącego, żadnych nalotów czy wżerów, nic nie bije.
Po sprawdzeniu w MESie czujniki prędkości we wszystkich kołach działają równo, nie ma żadnych wahań czy innych anomalii, które wskazywałby na uszkodzenie/ zużycie czujnika lub piasty.
Podczas prób hamowania z podpiętym komputerem dał się zauważyć, że tylne koła szybciej zwalniały względem przodu. Przy mocnym hamowaniu lewe tylne koło blokowało się.
Pompę hamulcową odrzucam bo sekcje powinny być na krzyż a problem występuję tylko z przodem.
Na logikę został mi agregat/pompa ABS/ESP lub przewody hamulcowe (na których nie widać żadnych uszkodzeń)...
Czy ktoś spotkał się kiedyś z podobnym problemem i mógłby mi podpowiedzieć gdzie szukać, co sprawdzić bo mi kończą się pomysły :/