to w Koszalinie nie ma nikogo z miernikiem za 20zł, żeby sprawdził Ci ładowanie oraz potwierdził czy aku masz do wymiany...?
to w Koszalinie nie ma nikogo z miernikiem za 20zł, żeby sprawdził Ci ładowanie oraz potwierdził czy aku masz do wymiany...?
sa w koszalinie ludzie z miernikiem za 20 PLN
odezwij sie do mnie karamba coś pomyślimy - nr tel masz na pw
pozdrawiam
Moja eks:
Alfa Romeo 156 1,8 TS CF2 1999
Spokojnie możesz jechać - tym bardziej że to diesel - i nie potrzebuje prądu do pracy.
Mój ojciec fiatem cromą , przejechałem bez ładowania ponad 80km zimą z radiem i nawiewami, nie miałem pojęcia że nieładuje bo nie zaświeciła się kontrolka. Auto zgasło podczas wjazdu do garażu![]()
-------------------------
AR 156 2.4jtd, 191/360 - jest
Lancia Dedra 1.6 16V - jest
AR 166 3.0 V6 - była
AR 166 3.0 V6 Sportronic - jest
Chyba bardziej chodziło że diesel nie potrzebuje tyle prądu co benzyna. Z nowym akumulatorem, ropniakiem to i ponad setkę bez problemu przejedziesz.
Różnica taka że świeczki tylko na rozruch prąd zabierają.
Tak w ramach ciekawostki-moją alfe kupiłem we włoszech i tak się stało że wracając rozleciało się najpierw koło pasowe, a następnie pasek klinowy. Przejechałem na naładowanym akumulatorze 195 kilometrów używając jedynie świateł mijania no i kierunkowskazów oczywiście. Jedynym efektem prawie całkowitego braku żródła prądu w ostatnich kilometrach jazdy były błędy które póżniej musiałem wykasować: airbagu i abs-u.
Pozdrawiam
w tamtym roku padl mi mostek prostowniczy i przejechalem jakies 80-90km oczywiscie bez swiatel radia nadmuchu ... wiec te 20km powinno sie udac bezproblemu ...
---------- Post dodany o godzinie 18:15 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 18:12 ----------
tylko problem polega na tym ze ten diesel potrzebuje pradu do trysku bo to jtd a nie stare turbodiesle mercedesa czy vweja .....
bo każdy kiedyś marzył o Alfa Romeo ... a tylko odważni realizuja marzenia....
Nie zmienia to faktu że ponad 100km przejedzie.
Samochód naprawiony, także temat wyczerpany.