Tak, każdy kolejny egzemplarz 166 był dla mnie zaskoczeniem :-)Rozumiem ze kupujac auto w salonie mozna sobie wybrac kolor, duperelki czy inne dodatki ale zaciski (chyba ze wieksze)? Nie przemawia to do mnie. Poniewaz to producent i projektant decyduje o tym jakie zaciski sa wystarczajace do zatrzymania pojazdu a nie widzimisie klienta. Ok, jeszcze uwierze ze do TS'a ktos zamowil sbie brembo, moze sie dalo. Ale do auta mocniejszego wstawic slabsze zaciski??? Jaki czopek by tak chcial (o ile producent by zezwolil).
Wieksze zaciski nie sa montowane dla picu. To nie gadget.
Kurde nie trybie tego...
Odpowiednia masa + moc daje odpowiednia bezwladnosc. Ta z kolei trzeba wyhamowac. Do tego jest potrzebny odpowiedni moment hamowania. Moment to sila razy ramie. Stad mamy wieksza srednice tarcz a zaciski czterotloczkowe generuja wieksza sile nacisku na jednostke powierzchni. I wszystko jest. Ok. W takim ukladzie jezeli w 2.5V6 ktos ma zwykle zaciski a nie brembo czterotloczkowe to musi tez miec mniejsze tarcze od TS'a. Jak tak to ma diametralnie gorszy moment hamowania. Tarcz wiekszych i zaciskow od TS'a nie moze miec bo nie pasuja do siebie. To w takim razie jest trzeci rodzaj zaciskow? A moze 2.5V6 konstrukcyjnie nie wymaga tak dobrych zaciskow (watpie) a po prostu 99,9% klientow "dokupilo" sobie brembo w salonie. Od tak.
Sorki ze sie tak rozpisalem ale mi sie to nie klei....