Od jakiegoś miesiąca mam coraz niższe wskazania ciśnienia oleju na desce rozdzielczej. Stan oleju jest ok, wszystkie kontrolki gasną prawidłowo. Po prostu wskaźnik pokazuje coraz niższe wartości. Z ciekawości pomacałem czujnik dłonią i okazało się, że mocno się poci olejem miejsce gdzie czujnik wchodzi w blok. Czy ktoś z Was wymieniał już tą baryłkę/bańkę czy jak tam się to zwie w slangu? Zastanawiam się czy jest tam jakiś kołnierz uszczelniający lub uszczelka, która mogła puścić i czujnik przestał dobrze pokazywać wartości. Wcześniej na rozgrzanym silniku jazda tak 3k obrotów pokazywał 4 bary z hakiem teraz 2 bary. Mam wrażenie, że im częściej jeżdżę na wyższych obrotach tym wskaźnik coraz słabiej reaguje na zmiany ciśnienia w układzie smarowania.