witam wszystkich...
jakiś czas temu zaczęły mi straszliwie głośno piszeć hamulce przy małych prędkościach, na podjazdach, dojazdach do świateł i skrzyżowań.
Zmieniłem klocki na nowe, chwila spokoju, parę dni i od nowa to samo. Tarcze nie były juz w najlepzej kondycji ( nie były wcale złe), postanowiłem zmienić tarcze i klosci na brembo. I co? i po dniu jazdy to samo. Ręce opadają, ilekroć wracam do domu Alfa obwieszcza swoje przybycie wszystkim wokoło, niezależmnie od pory dnia i nocy...
Czy ktoś miał podobne przypadki? Jakieś rozwiazania?
Moj mechanik mi powiedział że musiałem na coś najechać i coś się dostało na kocki, podszlifował je, spokój na parę godzin i znowu to samo...
dzięki za wszystkie podpowidzi...