Nie porównuj lekkiego leosia do 1,5 tonowej limuzyny.
Powtórzę to co zwykle. Albo podejdziesz do tematu kompleksowo od a do z albo będziesz się bujał z tymi problemami wiecznie. Takie jest TB, albo wszystko albo nic.
Ja wykonałem adaptację po dokładnie takich objawach jak ma kolega i właśnie wtedy wszystko się uspokoiło.