Sam zmieniłem już jeden silnik;P tego już tak nie cisnę na wysokich obrotach, nowy silnik oszczędzamwedług mnie to też duł masz do remontu... silnik kupiony gdzie osłuchany zdiagnozowany? Trza było zdiąc miskę przed montażem zająć się na zaś bo ts y tak jednak maja ze nawet przy 180 tys potrafi się przekręcić panewka zależy kto jak traktuje.
Życzę powodzenia w naprawie i dużo wytrwałości z Alą
Pozdrawiam
Uzywany silnik to jest totoloto.Sam chetnie kupilbym silnik nawet z walnieta panewa do remontu na zas i konkret sobie go przygotowal.Panewki to temat rzeka bo do ts nikt nie produkuje z lepszych materialow niz seryjne np ACL RACING czy CLEVITE.Szkoda bo ekologia zabija piekne silniki i napedza marketing
Jak na nowym silniku zrobiłeś 2000km to masz gwarancję.:-)Napisał bbrys
A jak kupujesz starego, zajeżdżonego gniota to masz tego efekty. Zrób dobry, kapitalny remont i bedziesz sie cieszył z samochodu. Moim zdaniem to Alfy niestety większy problem mają z użytkownikami. Przecież na tym forum czytałem takie kwiatki, jak opis remontu kapitalnego silnika przeprowadzany na balkonie w bloku. No i jak taki silnik kupiłeś to się dziwisz?
---------- Post added at 11:29 ---------- Previous post was at 11:26 ----------
W przypadku panewek to akurat jakość materiału chyba nie ma aż takiego znaczenia. Większe ma prawidłowy olej, wymieniany na czas. Do tego dobre ciśnienie w układzie smarowania.
Ciężko stwierdzić czy był zajeżdżony. Miał przebieg 160tys i tego jestem pewien. Żadnych błędów nie wywalał a pomiary kompresji i ciśnienia oleju były w porządku. Olej oczywiście wymeniony po przełożeniu silnika więc myślę że silnik nie był zajeżdżony.
W tej chwili mam wrażenie że te silniki rzeczywiście wytrzymują 200k i amen. Poprzedni padł przy 237 a ten przy 162. Jakieś bardzo są delikatne skoro nie można jechać na 6tys obrotow dluzej niż 5 min.
Jakby był dobry, to by Ci nie padł. Mój ma co prawda tylko 140tkm ale możemy lekko próbę zrobić. Jedziemy 5min z obrotami na 5-6t i jak nic mi nie padnie to kupujesz skrzynkę dobrej szkockiej. Jak mi padnie to mam remont i ja Ci kupuję.
Nie mogłem już lepiej sprawdzić tego silnika chyba że bym go rozłożył na części ale to chyba nie o to chodzi żeby do niesprawnego samochodu (z padnietym silnikiem) wartego 3-4k kupować silnik za 2,5k, +duperele i robocizna = 3500. + rozkładanie silnika i składanie conajmniej 4000zł.
Popołudniu będę wiedział co sie z nim stało, najprawdopodobniej go naprawię i dalej w 2.0TS już się nie będę bawił bo mam dość. Albo kupie 2.5V6 bo fajnie mi sie jeździło Alfą albo znajdę coś innego
Może dorzucę swoje dwa grosze. Nigdy w życiu bym nie gonił 156 TSa 200km/h lub więcej. To jest proszenie się o kapitalkę. Te silniki po prostu nie są super wytrzymałe. Miałem znajomego który w ten sam sposób wykończył TS'a o przebiegu 60kkm!.
Chcesz gonić Alfę w benzynie to tylko V6. Mam julkę 1.6jtdm, 156 jtdm i starego Saaba 900 T16 turbo benzynka (krokodyl). Alfy w dieslu są oszczędne i bezproblemowe ale prawdziwy banan na twarzy pojawia się przy prowadzeniu Saaba. Nie boje się go kręcić przez dłuższy czas na maksa bo mam pewność że mi się panewka nie obróci i to pomimo wieku (20lat) i blisko 250kkm na liczniku.
Co do materialow sie nie zgodze,sa rozne rodzaje stopow lozyskowych,w V6 i TS 8V sa innego rodzaju panewki i wogole mozna dokupic cos takiego jak sputter ale materialoznawstwo zostawno na inny temat.Generalnie panewki na korbach mozna zmienic bo bardzo leca wlasnie w okolicy 200tys,w V6 jakos mniej chociaz tez ich jezdzi mniej z kolei.
Sa paski specjalne do pomiaru luzu lozysk slizgowych i w DTE sa podane wymiary i tolerancje-tyle ze odpowiedni pasek tez trzeba miec.To nie tylko domena TSa tylko zwyczajne zuzycie.
Zeby sie najlepiej zabezpieczyc przed taka awaria to chyba pakiet chlodnicy oleju dodatkowej i zegary cisnienia i temp oleju i mozna jechac z 6 tysiacami i 20 minut
Owszem panewki napylane o których wspomniałeś są na pewno lepsze. Ale stosowane chyba tylko w bardziej wysilonych silnikach dieslowskich z bezpośrednim wtryskiem. Moim zdaniem za padanie TS większą winę ponosi złe użytkowanie samochodów. Złe oleje nie wymieniane na czas. Spotkałem się też z opinią że odpowiedzialne są kiepskiej jakości wały korbowe. Sama panewka w silniku dobrze smarowanym dorym olejem praktycznie nie pracuje poza rannym uruchomieniem. A jak ma kontakt z wałem to choćby była zrobiona z super materiału w hiper technologii, to i tak od razu się wytopi.
Z tym, że TS nie wytrzyma jazdy w okolicach 5-6tys to się nie zgodzę. W przypadku 1.6TS przy prędkości autostradowej czyli 150km/h mamy jakieś 5,5tys a jeździłem z taką prędkością Stryków - Poznań 2x w miesiącu i panewki się nie obróciły więc bez przesady.
DRIFT-R's ALFA 147[CENTER]
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem