Elo,
dzisiaj poległem. Myślałem że już nic mnie nie zaskoczy w tym samochodzie a tu jednak
Pojawiła mi się informacja, o przepalonej prawej tylnej żarówce stopu. Więc zanim się do czegokolwiek zabrałem jeszcze rzuciłem okiem do instrukcji i poleciałem do samochodu. Osłona zdjęta ale tak patrze i patrze, a tu dostępu do żarówek ni huhu. Żarówki są tak pochowane za konstrukcją samochodu że jest niemożliwe ich wyciągnięcie. Nawet małe dłonie 8latki by nie były w stanie włożyć tam paluszków, a już nie mówię o miejscu na wyciągnięcie żarówki. Ktoś robił tę operację? Poniżej trochę zdjęć![]()