Witam,
problem z ktorym borykalem sie pare dni wczesniej opisany w tym watku
-> http://www.forum.alfaholicy.org/147_...tml#post157028 <-
przerodzil sie w cos zupelnie nowego, mianowicie:
samochod postal tydzien w garazu nastepnie gdy odpalilem go wczoraj dzwiek silnika byl przynajmniej zalosny strasznie metaliczny i "stukajacy" po blizszych ogledzinach stwierdzilem, ze wydobywa sie z jednej z glowic (tej blizej zderzaka) i 1 cylindra. Po demontazu obudowy rozrzadu stwierdzilem ze napinacz strasznie skacze oraz jest bardzo napiety wskaznik na napinaczu byl przesuniety daleko poza norme. Rozrzad byl wymieniany jakeis 2 mies temu. Dodatkowo namierzylem w rozrzadzie kawalek aluminium o rozmiarach ok 7x5x4mm, ktory przyczepil sie do paska. po usunieciu tego ciala obcego wskaznik na napinaczu wrocil na sowje miejsce. I teraz pytanko: czy jest mozliwe przestawienie rozrzadu? a te stuki to zaworki rytmicznie obijajace sie o cylinder? Nie wiem czy ide w dobrym kierunku a chcialbym miec chociaz 30% pewnosci zanim rozbiore pol silnika. Pozdrawim pana, ktory robil mi rozrzad i poznaczyl sobie kola flamastrem...ale z nim sobie jeszcze porozmawiam. Acha jeszcze jedno troszke na forach czytalem, ze wariator moze powodowac takie efekty ale wszystkie wypowiedzi tyczyly sie silnikow TS czy w v6 tez jest takie urzadzonko?
Pozdrawiam i z gory dziekuje za pomoc lub sugestie.