Witam, mam alternator do wymiany i chciałem dowiedzieć sie czy wyjecie jest trudne i ewentualnie od czego zaczać. Wiem ze koło i nadkole trzeba zdjąć a potem coś trzeba rozbierać jeszcze?? silnik v6 manual
Witam, mam alternator do wymiany i chciałem dowiedzieć sie czy wyjecie jest trudne i ewentualnie od czego zaczać. Wiem ze koło i nadkole trzeba zdjąć a potem coś trzeba rozbierać jeszcze?? silnik v6 manual
Witam. Czy może ktoś potwierdzić, że nie ma problemów z wymianą alternatora w 166 V6? Z tego co czytałem to w alfie 156 z silnikiem V6 jest masakra... W 166 jest lepsze podejście? Wczoraj mi alternator padł i zastanawiam się czy oddawać do mechanika, czy robić samemu (w garażu bez kanału).
Edit:
ponieważ nikt mi nie odpowiedział, więc sam sobie odpowiem (może komuś się przyda).
1. Zdjąć prawe przednie koło
2. zdjąć plastikowe nadkola
3. Rozpiąć drążek kierowniczy
4. Rozpiąć u góry łącznik stabilizatora
5. Wykręcić rolkę prowadzącą paska napędu (zdjąć pasek)
6. Wykręcić 2 śruby trzymające alternator
7. Odkręcić kabelki (rozłączyć wcześniej akumulator)
8. Kombinować jak obrócić ten cholerny alternator żeby wylazł.
Ja robiłem bez pkt. 4 bo nie miałem dwóch podnośników żeby zlikwidować naprężenie stabilizatora (warunki polowe)
Składanie oczywiście w odwrotnej kolejności
A... i jakby coś, to te mosiężne walce z gwintem można wycofać, żeby alternator wszedł luźno (ile musiałem się namęczyć, żeby do tego dojść...)
czas operacji jakieś 3 godz.
Pozdro
Ostatnio edytowane przez misio1 ; 09-10-2013 o 12:59