Wczoraj wymieniłam czujnik Halla dzisiaj zrobiłam adaptację.Rozrząd był nie dotykany nie kręcony ani nic innego.Auto trzyma sztywno obroty,ale słyszałam,że chodzi jakoś dziwnie.Delikatnie i cichutko tak jak by klekotało jak dizel i nie miał mocy,nie zbierał się tylko delikatnie przyśpieszał,a dzwięk był jednostajny.Wsiadłam przejechałam się 6 km czasem tak jak by szarpnęło delikatnie po puszczaniu gazu i nagle bach!
Szarpnęło spadły obroty zamulił i zaczął strasznie walić.Dzwięk przypomina helikopter! Takie specyficzne cykanie słychać gdzieś w okolicach obudowy silnika.Wypytuję na forum,bo auto aktualnie jest w nl i tu za każdą poradę trzeba płacić krocie no i bariera językowa :/ Mam tą alfę od 2 tygodni i już daje mi popalić.Pomóżcie proszę![]()