a ja w opisywanym przypadku miałem wysprzęglik do roboty...identyczne objawy...na początku zapowietrzył się więc odpowietrzyłem i jakiś czas było dobrze(początkowo nic nie kapało), nastepnię jadąć dalszą trasę zauważyłem na postoju wyciek...dzięki bogu dojechałem na miejsce i na miejscu już straciłem sprzęgło...mechanik zobaczył i okazało się, ze wysprzęglik przecieka już...wiec ja bym obstawiał na wysprzęglik...
co do cen to różnie...można kupić wysprzęglik od 200 do 400 zł...ja przy okazji prac wymieniłem również kompletne sprzęgło...