witam, mam pytanko. po ostatnich mrozach w ciągu jednego dnia- może nawet 5 minut- zapaliła mi się kontrolka silnika. przyjechałem do domu i sczytywanie kodów:
1226 - ECU uszkodzony
1224 - sonda lambda uszkodzona
1255 - czujnik kąta położenia wałka rozrządu uszkodzony
1244 - zawór recyrkulacji oparów paliwa uszkodzony
1223 - błąd regulacji sondy lambda
1225 - czujnik temperatury powietrza uszkodzony ( przepływomierz )
1221 - przepływomierz uszkodzony
Moje pytanie brzmi - czy jest jakiś wspólny przewód masowy który mógł stracić połączenie?? bo kilka czujników w jednym czasie aby coś trafiło to jest coś nie hallo. czy może szlag trafił ECU?? wolałbym najpierw małymi kroczkami znaleźć wspólny przewód masowy niż wymieniać wszystko po kolei. Problem zaczął się po resecie ECU, potem auto stało aż się nagrzało do 90 st.C i potem jazda testowa.