szarpie trzesię kopci
Witam
Mam problem z alfa , po przejechaniu 2 km zaczęła sie trząść , szarpać na każdym biegu , obroty falują od ok 800 do 1500 na luzie, wskazówka temperatury zaczęła wariować w sekundę dochodzi temp. do maksymalnej wartości a po chwili spada do 50 stopni a z rury wydechowej wydobywa sie potworny smród ... Nie wiecie co może być tego przyczyna ?
Zacząłbym od sprawdzenia uszczelki pod głowicą.
I to tak nagle samo z siebie się stało, czy już wcześniej coś niedomagało ?Napisał kiciel
www.pablogarage.pl - Serwis, części, holowanie
> PabloGarage Team < - kilka filmów na kanale - Z A P R A S Z A M Y
te objawy pojawiły sie nagle, przez pierwsze 2 km auto chodziło świetnie, nic nie wskazywało na żadną usterkę. Ale ostatnio dolewałem olej, a ze mechanik nie dal mi kartki z typem oleju a sam zapomniał co wlał mówił by dolać mobil 10w-40 mineralny. Czy możliwe jest by cos takiego stało się przez wlanie 2 rożnych olejów ?
Raczej mało prawdopodobne.
Zresztą zawsze możesz sprawdzić - wyjmij bagnet i zobacz, jak wygląda olej.
Jeśli się nie "zważył" po zmieszaniu i wyglada "normalnie" to jest dobrze.
Najważniejsze, żeby nie jeździć tym samochodem, ani nie podejmować prób odpalenia silnika, żeby czegoś nie pogorszyć, bo jesli to przeskoczył rozrząd to trzeba być ostrożnym.
do mechanika mam 700 m to podjadę, co mogło by być przyczyna przeskoczenia rozrządu ? Skoro pasek wymieniany był 7 tys. km temu.
Pozdrawiam.
Ja nie twierdzę, że rozrząd przeskoczył. Bardziej mi to wygląda na uszczelkę pod głowicą, biorąc pod uwagę te skoki temperatury, ale lepiej na zimne dmuchać.
Może być też coś z elektroniką, jakieś przebicia, itp. To by mogło też tłumaczyć wariowanie wskaźnika.
A rozrząd może przeskoczyć, jeśli napięcie paska nie było kontrolowane. Już niejeden się zdziwił, bo myślał że nic mu nie grozi, a tu taka niespodzianka po przejechaniu niewielkiego dystansu od wymiany.
No, ale jak chcesz, to jedź te 700 m - Twoje ryzyko.
Maister stwierdził ze nie pali na wszystkie swiece i kazał rozjezdzic auto poniewaz wilgoc mogla sie dostac przez wczorajsze ulewne deszcze.mam nadzieje ze to jest prawda .
pozdrawiam
Fajny ten majster - nie ma co.
Jak jest mokra instalacja elektryczna to trzeba ją wysuszyć, np.poprzez otwarcie drzwi i pokrywy silnika w suchym i przewiewnym miejscu. Ewentualnie dosuszyć nadmuchem ciepłego powietrza z jakiejś nagrzewnicy - jak kto posiada, albo farelki. Jazda z zalaną instalacją może skończyć się nieciekawie dla elektroniki.
niestety nie zdarzyłem przeczytać Twojego postu, pojeździłem i gdy temperatura wzrosła do 90 to problem ustał. po postoju znowu nie pali jedna świeca. Też dziwna sprawa , świece i kable wymieniałem w grudniu.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem